bordo

pik

Posted on: June 5, 2006

Poznałem szulera.
Choć czarne jego serce damy są mu ulegle.
Królowie jego błaznami się stali.
Wszyscy tańczą w rytmie krwi  pompowanej.
Obiecał przetasować talie tak by zatańczyli dla mnie.
“Żadna przysługa nie jest za darmo”
– to zdanie na jego twarzy błyszczało.
Karty przerzucał bez chwili wahania.
Do dzisiaj nie zdradził ceny rozdania.
Dobra karta w mym ręku, więc ktoś smakuje jej braku.
To historia o długach co wpędzają do piachu.

1 Response to "pik"

Takie to proste…ale alegoryczne. W swej normalności straszne.

Leave a comment

past

stats

  • 10,801 hits

.. to clear the view